Kiedy dziecko zaczyna chodzić?

Nauka chodzenia to, wbrew pozorom, złożony proces, który może przebiegać wieloetapowo. W grę może wchodzić też aspekt psychologiczny. Dziecko musi być na gotowe na zmianę i poczuć motywację, by ją zainicjować. Czynniki środowiskowe mogą działać stymulująco lub hamująco. Kiedy dzieci zaczynają chodzić?

W jakim wieku dziecko zaczyna chodzić?

Wielu rodziców, debiutujących dopiero w tej roli, zastanawia się, jaki jest prawidłowy wiek, w którym ich dziecko zacznie chodzić. Jednoznaczne wskazanie takiego momentu może być bezcelowe. Każde dziecko pod tym względem zachowuje się inaczej i staje na nóżki, gdy jest na to gotowe. Rozstrzał jest dosyć duży. Może być to zarówno 9. miesiąc życia, jak i 16. Nie powinno wzbudzać w rodzicach niepokoju, gdy ich maleństwo jeszcze nie chodzi. Tym bardziej niewskazane jest popędzanie i przyspieszanie na siłę tego procesu. Maluch rozpocznie naukę chodzenia, gdy przyjdzie na niego czas. Wielu rodziców, odczuwając dużą presję w tym temacie, jest skłonnych sięgnąć po rozmaite gadżety, takie jak chodziki. Zdecydowanie nie jest to najlepszy pomysł. Jeśli już, trafniejszym wyborem będzie pchacz. Jest on bardziej naturalny ze względu na to, że dziecko każdorazowo podejmując próbę chodzenia, musi wstać.

Kiedy dziecko zaczyna chodzić? Co się dzieje, nim postawi pierwsze kroki?

Etapem poprzedzającym chodzenie jest wstawanie i przyzwyczajenie małego ciała do postawy wyprostowanej. O pierwszych próbach wstawania można mówić wtedy, gdy dziecko próbuje zapanować nad swoim środkiem ciężkości, który znajduje się na wysokości miednicy. Do tej pory podczas raczkowania był bezwładny, a teraz musi się unieść wysoko ponad punkt podparcia ciała. Popularne ustawienie przyjmowane przez dzieci uczące się chodzić jest pozycja na tak zwanego niedźwiadka. Dziecko znajdujące się na czworaka prostuje kończyny i unosi pupę jak najwyżej. To również próba zapanowania nad środkiem ciężkości. Dziecko, które ukończyło 9. miesiąc życia zazwyczaj w tym okresie przyjmuje pozycję klęczną. Robiąc tak na przykład przy meblach, może podejmować próby prostowania się i krótkiego utrzymywania pionu. Na początku dziecko może próbować stania na palcach i jest to normalne, o ile nie trwa dłużej niż 3 miesiące. Prawidłowe jest to, że szuka oparcia i chodzi bokiem wzdłuż linii mebli. W ten sposób nabiera wprawy i uczy się utrzymywania równowagi.

Etapy nauki chodu

Wyróżnić można następujące etapy nauki chodzenia:

  • leżenie na brzuchu,
  • podnoszenie głowy,
  • podnoszenie się na rączkach,
  • pełzanie,
  • czworakowanie,
  • wstawanie,
  • chodzenie bokiem,
  • chodzenie przodem,
  • samodzielny chód.

Warto zwrócić uwagę również na to, jakie ubrania dla niemowląt ma na sobie maluch podczas kolejnych etapów nauki chodzenia. Zbyt luźne mogą sprawić, że maluch będzie się o nie potykał i przewracał. Zbyt ciasne z kolei mogą krępować ruchy i nie dawać dostatecznie dużo swobody.

Chodziki, skoczki i szelki – czy warto je kupować?

Niektórzy mówią, że najlepszą pomocą dziecku w nauce chodzenia jest brak jakiejkolwiek pomocy. Maluch sam powinien przejść poszczególne etapy, aż do osiągnięcia dojrzałości, kiedy sam stanie na nóżki i zrobi pierwsze kroki. Inni są zdania, że można, a wręcz trzeba stymulować malucha do aktywności ruchowej. Można tego dokonać poprzez przyjęcie pozycji na czworaka, by pociecha miała towarzystwo do raczkowania. Dobrym sposobem jest też zachęcanie dziecka, żeby samodzielnie sięgało po rozłożone w pokoju zabawki. Wtedy również motywuje się je do poruszania się w obrębie pokoju. Bezpieczną przestrzenią do trenowania wstawania i chodzenia bokiem jest łóżeczko. Poręcz i wysokie szczebelki stwarzają punkty w sam raz do chwycenia przez małe rączki, a jednocześnie w razie upadku maluch ma za sobą miękki materac.

Dobrym pomysłem na pewno nie będzie stosowanie szelek dla dzieci. Odbierają one pociechom możliwość ćwiczenia równowagi, znajdowania środka ciężkości oraz prawidłowego stawiania stóp. Niezbyt korzystnym z punktu widzenia rozwoju fizycznego dziecka jest też stosowanie skoczków. Przypięte do sufitu huśtawki wymuszają na nim niefizjologiczny, zupełnie nienaturalny odruch podskakiwania na nogach. Kolejnym nieodpowiednim gadżetem jest też chodzik, który nie stymuluje nauki prawidłowego stawiania stóp i układania kolan podczas chodu. Często gadżety i akcesoria, które mają wspierać malucha, tylko mu przeszkadzają w naturalnym rozwoju.